poniedziałek, 6 grudnia 2010

Syberia za grosze - 1

Tak, tak... Mea culpa. Obiecałem i... trochę za długo to trwało, ale sezon ślubny się skończył i mam znów czas na oddychanie, spanie i... pisanie. Pozdrawiam zwłaszcza Tych, którzy z miłości do fotografii.. a czasami do starego kraju wpadali na chwilę, by przy kawie przenieść się o kilka... lub kilka tysięcy kilometrów i popatrzeć moim okiem na świat. Żeby nie było jednak za słodko, nie pokażę ani Skrwy, ani Tatr, ani plaży w Łebie. Zabiorę Was tym razem na Syberię. Założenia wyprawy się nie zmieniły - jak zawsze ma po być tanio i warunki po prostu królewskie... no... może prawie...królewskie. Na poprzedniej wyprawie miałem tylko aparat kompaktowy, teraz lustrzankę, ale tańszą niż kompakt w kiosku za rogiem. Za leciwego Nikona D70 w dobrym stanie dałem 300zł, obiektyw Nikon 50 1.8 możecie znaleźć już od 250zł. Żadnych kabur i ciężkich toreb z drogimi słoikami. Na wszelki wypadek umieściłem też w bucie (to świetny pokrowiec zastępczy) rozklekotane szkiełko 35-80 Koszt? Hmm... może ze 30 zł, ale 50 -ka spisywała się świetnie i "zoom" prawie całą podróż spędził w "futerale".