poniedziałek, 21 grudnia 2009

Norwegia za grosze - 6



Jesteśmy w Dolinie Visdalen i co dalej? Jeśli chcecie płacić 300 - 600 zł za łóżko albo 60 zł za miejsce na podłodze, to zapraszam do środka, jeśli tylko 25, to proponuję pole namiotowe. W necie znajdziecie informacje, że za rzeką jest ono bezpłatne, ale piszą to ci, którzy po prostu z niewiedzy, albo celowo "zaoszczędzili" nie do końca zgodnie z prawem. Za free można rozbić się kilometr od zabudowań. Co prawda nikt tego nie sprawdza i oszustów nie przeganiają (na wielu namiotach nie ma numerów), ale warto się zameldować z kilku powodów: 1.Ciepły posiłek można zjeść, podając nr namiotu. 2. Za jedyne 7 zł można napełnić sobie anielskim ciepełkiem termos. 3. Ciepły prysznic po sierpniowej śnieżycy- bezcenny (bez żetonu woda nie poleci, a w rzece tak ciepła jak w przeręblu). 4. Nie będziecie przecież tu mieszkać tygodniami. Za dzień czy dwa pójdziecie tam, gdzie jedynymi kasjerami są renifery i wtedy przyjemnie będzie wspominać przytulne Spiterstulen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz